sobota, 28 września 2013

Magia dzieciństwa

"Z dzieciństwem kojarzy mi się radość z prezentów. Nigdy później nie potrafiłam się nimi tak cieszyć. Nie chodziło o sam prezent, ale o tajemnicę."  -Agnieszka Chylińska

Pamiętam, że gdy byłam mała, przed pójściem spać mówiłam do mamy: "To był najpiękniejszy dzień mojego życia" - i tak codziennie, wystarczyło, że poszliśmy do parku, odwiedziła mnie kuzynka czy chociażby bawiłam się pod blokiem ze znajomymi.

weheartit..com
Dziś tą radość z takich codziennych przyjemnych zdarzeń staram się z siebie wykrzesać na nowo, chociaż nie jest to wcale łatwe, ale może to właśnie w tym tkwi sekret szczęścia?  Gdy myślę o swoim dzieciństwie słowa, które jako pierwsze nasuwają mi się na myśl to: beztroska, radość, euforia, zabawa. Zauważyłam, że wtedy na każde wydarzenie podchodziłam ze znacznie większym entuzjazmem, święta? - już od września nie mogłam się doczekać, przygotowując jakieś własnoręczne ozdoby, wymyślając pomysły na jakieś drobne prezenty dla rodziny, wyjazd? - planowanie co zabiorę kilka miesięcy wcześniej, najchętniej to odkąd dowiadywałam się, ze gdzieś wyjadę  spakowałabym się od razu. Tak się zastanawiam co się ze mną teraz stało? Nie potrafię wykrzesać z siebie już tyle entuzjazmu co kiedyś. Nawet nie czuję tej atmosfery świąt co wcześniej. Chyba dorosłam... Chciałabym znowu z taką euforią podchodzić do wszystkiego i cieszyć się jak małe dziecko na każdą radość jaka mnie w życiu spotyka. Postanowiłam nad tym popracować i spróbuję zmienić trochę swój tok myślenia, oczywiście nie chodzi mi o to, żeby popadać w takie skrajności jak pakowanie się na miesiąc przed wyjazdem, ale o to, żeby zmienić moje podejście i z radością oraz entuzjazmem przyjmować wszystkie świetne rzeczy, które mnie spotykają. 

weheartit.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz