niedziela, 1 września 2013

Podsumowanie wakacji

 "Nigdy nie zapominajcie o tym, by brać z życia jak najwięcej, nie bójcie się ryzykować, płakać ani być szczęśliwymi. Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu” - Martyna Wojciechowska

W tej notce chciałabym zrobić takie małe podsumowanie tego co się u mnie działo w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, w czasie których przeżyłam kilka niesamowitych chwil, co prawda z perspektywy czasu sądzę, że mogłoby być ich jeszcze trochę więcej, ale mimo wszystko to nie były zmarnowane wakacje ;-) A więc te ostatnie 2 miesiące upłynęły mi na:

*PODRÓŻOWANIU - jak już wcześniej pisałam byłam w Tunezji i Rabce, gdzie każdy z tych wyjazdów był naprawdę świetny, zobaczyłam piękne miejsca, poznałam super ludzi i przeżyłam kilka niesamowitych przygód,

*FESTIWALACH - ostatnie dni właśnie tak spędziłam, udało mi się wybrać na dwa festiwale z czego były od siebie kompletnie różne, ale każdy na swój sposób wspaniały. Nie mogłam potem mówic, miałam zakwasy na rękach i bolały mnie nogi, ale i tak te festiwalowe dni były chyba najlepszymi z całych wakacji. Ja chcę to przeżyć jeszcze raz ! ;-)

weheartit.com


*SPORTOWO - o tym też już pisałam, w czasie tych wakacji pokochałam grę w siatkówkę ze znajomymi i naprawdę często się umawialiśmy na wspólną grę, a oprócz tego zaczęłam kręcić hula hop, byłam również kilka razy na siłowni - pierwszy raz w życiu :)

*NADRABIANIU ZALEGŁOŚCI KULTURALNYCH - chodzi mi o to, że w końcu miałam czas na obejrzenie filmów, przeczytanie książek, które od dłuższego czasu planowałam, a jakoś nie wychodziło, dzięki temu przeczytałam całą trylogię Millenium, która jest po prostu genialna, a zawsze przerażała mnie swoją grubością,

*BLOGOWANIU - w końcu założyłam tego bloga, co chciałam zrobić od dłuższego czasu i sprawia mi to ogromną radość, za każdym razem jak widzę nowego obserwatora czy komentarz, aż podskakuje na krześle (naprawdę! :D)

I jeszcze piosenka, którą ostatnio słucham bez końca, którą miałam szansę usłyszeć również na żywo.



Właśnie tak głównie upłynęły mi te dwa ostatnie miesiące, a jak Wam minęły wakacje? Mam nadzieję, że nikt z Was ich nie zmarnował, a spędziliście je najlepiej jak się dało ;-)

2 komentarze:

  1. Zawsze wydaje mi się, że mogłam lepiej wykorzystać wakacje. W tym roku były jednak podróże, sport, dużo kultury, więc chyba nie zmarnowałam ich. Zabrakło tylko festiwali - bardzo żałuję ! Zachęciłaś mnie do Millenium, muszę przeczytać :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też byłem w Rabacie, na przełomie czerwca a lipca :) Piękne miasto i dużo dobrego jedzenia

    OdpowiedzUsuń