czwartek, 23 października 2014

Bezpieczeństwo vs dyskomfort

Odwaga? Czym jest? Kto jest godny takiego określenia? Czy są to Ci, którzy podejmują się skakania na spadochronie, zabijają w domu wszystkie nawet największe pająki i inne insekty, wybierają się w podróże do egzotycznych, niebezpiecznych miejsc? A może to Ci, którzy zdecydują się na samodzielną podróż do małego, turystycznego miasteczka, idą na pierwsze zajęcia z czegoś nowego, mówią głupie cześć do osoby, która ich zainteresowała? Którzy są Ci odważniejsi, bardziej godni podziwu? Odpowiedź jest prosta: obie grupy w dokładnie tym sam samym stopniu. 



Każdy z nas ma inną osobowość, strefę komfortu. Dla jednych coś jak jednodniowy, samodzielny wyjazd do pobliskiego miasta to ogromny krok, budzący strach, dla drugich to drobnostka, nie wiążąca się z żadnym uczuciem dyskomfortu. Każdy jest inny. I dla każdego coś innego będzie aktem odwagi.
Prawda jest taka, że dopóki nie stoisz w miejscu i cały czas stawiasz sobie wyzwania, jesteś zwycięzcą. Zwycięzcą życia. 
 “ Wierzę, że tak naprawdę w życiu najcięższe walki toczymy sami ze sobą. Ze swoimi słabościami, lenistwem czy brakiem odwagi.  ”
— Przemysław Skokowski
Kiedy budzisz się rano masz wybór: tkwić w swoich ograniczeniach lub stawić im czoło i postawić sobie z pozoru drobne wyzwania, które z perspektywy czasu będą tymi największymi. Bez nich nie dokonasz nawet rzeczy średnich, a co dopiero wielkich! To jest podstawa, fundament, żeby prowadzić kiedykolwiek życie swoich marzeń.


Każdy z nas toczy nieustanną walkę z własnymi ograniczeniami. Kto ją wygra?  Zależy tylko od Ciebie. Możesz stawić czoło swoim lękom i po prostu działać, drobnymi krokami regularnie wystawiać się na coraz to bardziej wykraczające poza komfort sytuację, lub stanąć w miejscu, gdzie jest przyjemnie, bezpiecznie, nudno i nieszczęśliwie. A najbardziej wtedy gdy spojrzysz wstecz i zobaczysz ile czasu, znajomości i szans na wspaniałe przeżycia zmarnowałeś.

“ Różnica miedzy mną dzisiaj a mną 20 lat temu jest taka: 20 lat temu się bałem i nie robiłem, dzisiaj się boje i robię. Nauczyłem się żyć ze strachem, traktować go jak sprzymierzeńca. (…) Prawdziwy wojownik to jest człowiek który zmierza się sam ze sobą. ”
Decyzja należy do Ciebie. Możesz tkwić w bezpieczeństwie, nic nie ryzykując. Ale czy to będzie prawdziwe życie? Czy tylko pozorna egzystencja w jakiejś zamkniętej bańce, chroniącej nas przed własnymi marzeniami? Zdecyduj.

Niestety nikt tego za Ciebie nie zrobi, albo sam wystawisz się na wyjście z bezpiecznej bańki albo zostaniesz tam na zawsze. Tylko Ty o tym decydujesz. 
Więc zrób coś ze swoim życiem, choćby najmniejszywiększy krok, a jak nie to chociaż nie narzekaj, że nie jest dobrze, jeśli nie masz na tyle odwagi, by to zmienić. Dlatego odpowiedz sobie na pytanie: jak chcesz, żeby wyglądało Twoje życie? A teraz wyciągnij wnioski. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz